Wakacje All Inclusive, słońce, ciepłe plaże... Każdy z nas marzy o zagranicznych podróżach, szalonych wyprawach, a czasami nawet białych miejscach na mapie – często zapominając o tym, że nieznane kryje się właściwie pod nosem, bo w samej Polsce. Zdaję sobie sprawę, jak nęcące mogą być bułgarskie plaże, jednak dla tych, którzy chcą zażyć trochę kultury, mam kilka propozycji – równie blisko plaży, jak i nowoczesności.
Gdynia jest miastem młodym, gdyż prawa miejskie uzyskała dopiero w 1926 roku. Widać to w architekturze miasta, szczególnie Śródmieścia, które uzyskało tytuł Pomnika Historii ze względu na swój modernistyczny styl. Co wyróżnia Gdynię, to właśnie fakt, że udało się wybudować cały zespół zabudowy mieszkalno-użytkowej w duchu moderny – taką konstrukcję udało się osiągnąć jeszcze tylko w dwóch miastach: Brasiilii i Tel Awiwie. Dlatego też miasto opracowało specjalną trasę, nazwaną Gdyńskim Szlakiem Modernizmu. I tak, jeśli zdecydujemy się na wycieczkę tym tropem, obejrzymy, między innymi: budynek Akwarium Gdyńskiego, ulicę Świętojańska, miejskie Hale Targowe czy Dworzec Morski.
Na co zwrócić uwagę przy oglądaniu zabytków? Z pewnością na motywy marynistyczne: budynki mają przypominać transatlantyki, stąd ich opływowość; ale także na światło, które może nam pokazać budynki w zupełnie nowym – cóż – świetle.
Ciekawym elementem na kulturalnej mapie Gdyni jest także Muzeum Emigracji (ul. Polska 1), które znajduje się właśnie w budynku Dworca Morskiego. Przestronne, jasno oświetlone sale tworzą szokujący kontrast z wystawą multimedialną, która koncentruje się właśnie na zjawisku polskiej emigracji. Możemy wysłuchać wielu emocjonujących opowieści, które w dzisiejszym dyskursie na temat imigrantów na pewno będą cennym głosem, dodatkiem do refleksji po obejrzeniu wystawy. Ważną informacją dla wielu osób może być również to, że wejście do Muzeum w środy jest bezpłatne dla wszystkich.
Jednym z najciekawszych doświadczeń było dla mnie uczestnictwo w Gdynia Design Days (festiwal odbywa się od 30 czerwca do 9 lipca) i przygotowanych z tej okazji atrakcjach. W Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym mieściły się stanowiska, takie jak na przykład „Stolarnia Zmysłów”, przygotowana we współpracy z markami Barlinek i Tabanda, gdzie rozmieszczono bale drewna, narzędzia stolarskie oraz… sadzonki dębów, które każdy mógł ze sobą zabrać. Świetnie wpisuje się to w zagadnienia filozofii slow, pokazuje także, że ekologia przestaje być Polakom obca. Również w centrum miasta można było trafić na wystawy czy drobne stoiska – w księgarni Gdyńskiego Centrum Filmowego odkryłam markę Gdyńska Rybka, których produkty tworzone są przez osoby niepełnosprawne. Proste symbole bałtyckich ryb: flądry, dorsza czy belony, umieszczone na artykułach użytkowych wyglądają prosto, ale mają w sobie urok.
Będąc jednak w obrębie Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego, nie można nie odwiedzić Centrum Nauki Experyment (al. Zwycięstwa 96/98) – chyba każdy z nas zastanawiał się, jak to jest przebywać w pokoju w czasie trzęsienia ziemi, jak widzą zwierzęta czy jak to jest być krwinką w środku serca, a jeśli nie, w to Centrum na pewno uzyska odpowiedzi na te i inne pytania. Bez względu na wiek, jest to z pewnością inspiracja do poznania świata właściwie na nowo, gdyż całe miejsce kipi kreatywnością i dobrą energią.
Gdynia łączy w sobie dynamizm i nowoczesność, i dokładnie tak samo działa w obszarach kultury i sztuki – tworząc ciekawe miejsce zarówno do aktywnego wypoczynku, jak i spokojnego wylegiwania się nad polskim morzem. Po więcej informacji na temat wszystkich opisanych miejsc i wydarzeń zapraszam do Miejskiej Informacji Turystycznej w Gdyni, znajdującej się przy ulicy 10 Lutego 24.
Marta Kukuś
Używamy cookies